Dawne pańskie dożynki we wsi Harta (w dobrach Skrzyńskich), pow. Brzozów wg relacji z 1957 roku mieszkańca Harty ur. 1890 r.

Przodownice przy żniwach, które najlepiej pracowały wiły wieńce. Były one wybierane przeważnie przez karbowego. W niedzielę szły dziewczęta, do każdego wieńca po cztery  (było wieńców dwa: żytni i pszeniczny), na sumę do kościoła, tam ksiądz poświęcił je.

Po południu przychodzili umówieni przez karbowego muzykanci do dworu. Wielu z muzykantów godziło się przyjść i grać za konicz, słomę, siano, czasem też za pieniądze. Przed dom wychodził pan ze dworu, muzykanci przygrywali, a pan dawał wszystkim  po 5 reńskich (10 koron), częstował piwem i wódką ile kto chciał. Potem tańczono i bawiono się. Przy pogodzie tańczyli na dziedzińcu, podczas deszczu w szopie. Przychodziło zawsze dużo ludzi, bo każdy mógł przyjść, a pan nie żałował ani jadła ani picia.

U dziedzica żęto na kopy. Od kopy przed I wojną pan płacił 4 szóstki. Było w zwyczaju, że jak pan wyjeżdżał w pole do żeńców, któraś ze żniwiarek łapała go powrósłem pod nogi, a pan dawał wtedy wstążki i pieniądze (5 koron).

 

Poniżej pieśń dożynkowa „Niesiemy wam wianek” w wykonaniu grupy kobiet z Krzeczowic, nagr. F. Kotula, 1965 r. 

 

Dożynki we dworze w Krzeczowicach, pow. Przeworsk, 1925 r. 

 

       Wieniec do dożynkowy, rok 1977, Hyżne k, Dynowa, Podkarpacie.

 

Dożynki w Błażowej k. Rzeszowa, lata 60/70. XX w. 

 

 

 

 

Materiały pochodzą ze zbiorów Muzeum Etnograficznego im. F. Kotuli w Rzeszowie.

Skip to content