25 KWIETNIA – ŚW. MARKA
Zwyczaje związane z dniem św., Marka świadczą, że był kiedyś uważany za koniec wiosny gospodarczej. Do tego dnia powinny już być ukończone siewy:
„Na świętego Marka ostatnia siewu miarka”
W nielicznych śladach obrzędowości, które przetrwały w tradycji do drugiej polowy XX w., występowały elementy związane z symboliką wody.
Bywała ona zresztą interpretowana różnie. W niektórych okolicach uważano, że jeśli tego dnia pada deszcz, to w lecie będzie susza i źródła „pójdą w głąb”. W innych natomiast uważano inaczej:
„Nie ma deszczu w święty Marek, będzie ziemia jak ten skwarek” (Brzozowskie).
Z magią wody łączy się ciekawy zwyczaj zanotowany w Trzęsówce (Kolbuszowskie). Gdy w św. Marka był posucha, panny i kawalerowie zbierali się nocą z naczyniami i szli po wodę poza granice wsi. Potem gościli się wódką, którą przynosili ze sobą [AMER: 96]. Zwyczaj ten należy zaliczyć do działań mających zapewnić dostateczną ilość wody w okresie wegetacji zbóż. Do takich praktyk należały znane u Wielkorusów zaślubiny z wodą, oranie rzeki, czy obrzędowe kradzieże wody.