Frasobliwy
Chrystus Frasobliwy jest przedstawieniem dobrze znanym, szczególnie na Podkarpaciu i w Małopolsce. Jego figurki stawiane były często przed wiejskimi chałupami i w przydrożnych kapliczkach. Rzadko natomiast znajdowały się w kościołach, zwykle w bocznych ołtarzach, w przedsionku lub na chórze. Nie były nigdy obiektem kultu liturgicznego, zbiorowego, ale indywidualnej, osobistej pobożności.
Frasobliwy, to typ ikonograficzny przedstawiający zamyślonego Chrystusa, w pozie siedzącej ( najczęściej na kamieniu), z pochyloną głową wspartą na dłoni, czasem z rękami złożonymi na kolanach. Przyodziany jest jedynie w perizonium (czasem jeszcze w purpurowy płaszcz) a do jego atrybutów należy korona cierniowa oraz czaszka ludzka, na której wspiera jedną nogę. Interpretowana jest ona jako czaszka Adama, i wiąże się z legendą odnoszącą się do jednej ze scen średniowiecznej wersji Drogi Krzyżowej – Oczekiwanie na Ukrzyżowanie. Kiedy skrajnie wycieńczony Chrystus usiadł na „kamieniu odpoczynku”, oprawcy kopali dół pod krzyż, wówczas na dnie ukazały się ludzkie kości. W miejscu tym wg legendy znajdował się grób praojca Adama. To przedstawienie niesie ze sobą głęboką teologiczną treść: jak Adam przez nieposłuszeństwo Bogu „…sprowadził na wszystkich ludzi wyrok potępiający…, tak Chrystus przez swą śmierć na krzyżu „…sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie”. (por. List do Rzymian 5, 18)
Scena z „Chrystusem Frasobliwym” nie ma związku z Ewangelią, ale z tekstami literackimi i rozmyślaniami związanymi z Męką Pańską, które w XIV w. powstawały pod wpływem nowego modelu pobożności – devotio moderna – kładącej nacisk na osobistą medytację. W ten nurt wpisuje się dzieło Albrechta Dürera „Mała Pasja” (wyd. 1511r.), będąca cyklem 37 drzeworytów o tematyce pasyjnej, w tym – na stronie tytułowej- wizerunku Chrystusa Frasobliwego. M. in. od tej właśnie ryciny wywodzi się ludowy ikonograficzny kanon takiego przedstawienia Chrystusa. W XVII w. wzbogacony zostaje niekiedy o takie elementy jak purpurowy płaszcz oraz berło/trzcina/palma, krzyżując się z innym, równie rozpowszechnionym typem przedstawienia, zwanym „Ecce Homo”.
W Polsce wizerunki Frasobliwego zaczęły pojawiać się na przełomie XV i XVI w. Spopularyzowane zostały zwłaszcza przez Dzieło Baltazara Opeca „Żywot Pana Jezu Krysta” (wyd. 1522 r.), w którym zamieszczony był drzeworyt przedstawiający scenę przygotowań do ukrzyżowania, kiedy obok krzyża przysiadł Chrystus.
W XVII w. ustalił się ostatecznie układ stacji Drogi Krzyżowej w liczbie czternastu. Usunięto scenę Oczekiwania na Ukrzyżowanie, dlatego w późniejszym okresie wizerunek Frasobliwego przestał być ikonograficznie zrozumiały i z czasem w „oficjalnej” sztuce zastąpiono go innymi przedstawieniami pasyjnymi. Przeniknął natomiast do sztuki ludowej i już w XVII w. pojawiał się przy polskich drogach i cmentarzach dość często. Sprzyjał temu również ruch kontrreformacyjny, w ramach którego proboszczowie otrzymali obowiązek ustawiania przy drogach w każdej wsi symbole pobożności mieszkańców: krzyże i kapliczki. Frasobliwy często umieszczany był na szczycie prostej kapliczki słupowej lub w wieńczącej ją tzw. „latarni”. Taką formę ma jedna ze starszych (XVII w.) zachowanych kapliczek usytuowana na Kopcu Tatarskim w Przeworsku. (Niestety figura nie zachowała się)
Chrystusa Frasobliwego można zobaczyć w nielicznych rzeszowskich kościołach. Jedna z figurek znajduje się przy ołtarzu Krzyża Świętego w klasztorze Ojców Bernardynów. Inna, XVIII – wieczna, odsłaniana jest na okres Wielkiego Postu w bocznym ołtarzu kościoła farnego. W Gorlicach figurka „Frasobliwego” znajduje się w kapliczce postawionej na miejscu, gdzie zapłonęła pierwsza w tym mieście latarnia skonstruowana przez Ignacego Łukasiewicza.
Najczęściej można Frasobliwego zobaczyć jednak w przydrożnych kapliczkach, niekiedy na ścianie szczytowej drewnianych domów. Końcem XVIII i w XIX w. ten typ ikonograficzny rozpowszechniony był w ludowej rzeźbie na masową skalę. Prosty lud interpretował takie przedstawienie Chrystusa jako współczującego, bolejącego, zadumanego, zasmuconego, zmartwionego. Istnieje legenda, wg której Chrystus chodził po świecie, a widząc niedolę polskiego chłopa pańszczyźnianego, przysiadł na kamieniu i zapłakał. Frasobliwy jest też symbolem codziennych trosk, sam bowiem jest opuszczony i nieszczęśliwy. W ludowym słowniku ma jeszcze inne nazwy, np.: Święta Turbacyja (Krakowskie), Starośliwy(Górny Śląsk), Płaczebóg (Kaszuby).
„Frasobliwy” również współcześnie inspiruje zarówno ludowych jak i profesjonalnych artystów: malarzy, rzeźbiarzy, a także poetów, m. in. rzeszowskiego plastyka Leszka Kuchniaka, którego prace prezentowane są aktualnie w naszym muzeum na wystawie „Sacrum i Profanum”.
Zapraszamy.
Agata Witowicz