Zespół obrzędowy i kapela „Graboszczanie” (region krośnieński)
Zofia Olejko– założycielka i kierowniczka zespołu obrzędowego i kapeli Graboszczanie z Grabownicy Starzeńskiej, urodzona w 1935 roku w Malcach, w gminie Leonpol nad Dźwiną w powiecie brasławskim, województwie wileńskim. Po wojnie, w 1945 roku zamieszkała wraz z rodzicami w Grabownicy Starzeńskiej, gdzie mieszka do dziś.
Ojciec Pani Zofii, pan Franciszek Michańczyk był dyrektorem szkoły w Grabownicy Starzeńskiej, gdzie w 1964 roku zainicjował zjazd wychowanków szkoły, z okazji którego postanowiono odtworzyć wesele grabownickie. Od roku 1964 do 2012 wesele grabownickie zostało przedstawione 34 razy. W swoim repertuarze zespół ma też 15 innych widowisk.
„Kapela powstała od razu w 1963 roku w listopadzie, ojciec naszego obecnego akordeonisty ją zakładał. Wesela nie mogło być bez kapeli. Tylko że potem w latach 1986 – 1987, kiedy jeszcze Wesela nie było reaktywowanego, to właśnie została reaktywowana sama kapela, już po stanie wojennym, po wszystkim. I przez kilka lat była sama kapela o nazwie Graboszczanie, a potem w 1990 roku, kiedy reaktywowaliśmy Wesele to wtedy już nazwa „Graboszczanie” została i na zespole obrzędowym i na kapeli. (…) Jeżeli widowisko jest z kapelą, to zawsze występujemy razem, jeszcze się nie zdarzyło, żeby kapela zespołowi odmówiła i nie zagrała. Kapela ma najczęściej występy sama, samodzielne. Bo zespół rzadziej występuje, wiadomo, czasem pięć, sześć razy w roku a kapela czasami w miesiącu ma trzy, cztery występy, także kapela pracuje o wiele więcej, ale mimo wszystko widowiska zawsze jak mają być z kapelą to są.”
W latach 1963-64 twórczość poszczególnych muzyków kapeli dokumentował Franciszek Kotula. M.in. dotyczyło to Ksawerego Dżonia, założyciela kapeli. Jak mówi Pani Olejko, „To był muzyk, multiinstrumentalista, który grał i na skrzypcach i na klarnecie i na akordeonie i na innych instrumentach(…)”.
Od początku istnienia kapeli funkcję prymisty pełnił Ksawery Dżoń, po nim przejął tę funkcję Mieczysław Niemiec, ale on szybko przekazał ją Ryszardowi Dżoniowi, który co prawda gra na akordeonie, ale słuch ma doskonały i zawsze bezbłędnie rozpoznaje tonację.
Pani Zofia nie akceptuje do końca zakazu występowania na niektórych przeglądach czy konkursach z akordeonem. Choć sama wymienia ludność napływową Grabownicy, opisując rozmaite wpływy, które składały się na lokalną kulturę, to jednak stwierdza, że akordeon jest instrumentem istniejącym na Podkarpaciu jeszcze od przedwojnia.
„Czasem jak wypełniam kartę zgłoszenia na jakiś konkurs to mnie to denerwuje, przecież ten akordeon się nie wybija nie wiadomo jak, on, tak się mówi, tak tylko przycina. Czasem zastępuje skrzypka sekundzistę, bo w tej chwili nie mamy skrzypka sekundzisty. Ale niektórzy są tak przeciwni, że nie, bo to nie jest tradycyjny instrument Podkarpacia. No jak nie? Może dlatego, Grabownica to nie jest zwykła wieś, tu jest kopalnia ropy naftowej, czynna od 1898 roku, także cały okres przed wojną i do wyzwolenia, międzywojenny, to po prostu był taki tygiel. Przecież tutaj mnóstwo ludzi pracowało z rozmaitych stron Polski i nie tylko, i Łemków i Bojków i od Sanoka i z Bieszczadów, i dlatego może to wszystko jest tutaj takie trochę przemieszane. I dlatego ciężko było nieraz bardzo odtworzyć typowe, grabownickie tradycje, z ludzi, którzy tu zawsze mieszkali, a nie byli ludnością napływową. Może dlatego ten akordeon tutaj był, bo to nie było takie bardzo autentyczne muzykowanie jak w Haczowie na przykład. Haczów to jest przecież taka wieś z tradycjami autentycznego wesela i autentycznego muzykowania.”
Kapela Graboszczanie zdobyła w 1993 roku drugą nagrodę na konkursie w Kazimierzu.
Kapela wraz z zespołem ma na swoim koncie siedem wydawnictw płytowych i jedną wydaną kasetę:
- Kapela Graboszczanie vol. 1 Polish Folk Music, 1997 r.
- Kolędy vol. 16, Polish Folk Music, 1998 r.
- Kwiaty kocham, kaseta 2000 r.
- Kapela Graboszczanie vol. 41 Polish Folk Music, 2004 r.
- Witejcie nom, (nagrane w studio nagraniowym Brzozowskiego Domu Kultury)
- Kapela Graboszczanie, Polish Folk Music, 2007 r.
- Grabownicka nuta, 2009 r.
- Zaloty i kłopoty, 2011 r.
Obecnie w skład kapeli wchodzi 5 muzykantów (skrzypce prym, skrzypce sekund, klarnet, kontrabas i akordeon) i 3 śpiewaków. Patronat nad kapelą sprawuje Brzozowski Dom Kultury.
Jan Ksawery Dżoń (1903-1971r.) multiinstrumentalista, najczęściej grał na skrzypcach, ale potrafił także grać na klarnecie, basach, akordeonie, mandolinie, trąbce i okarynie glinianej z dziewięcioma dziurkami, nazywanej „kukułką”. Pierwsze skrzypce otrzymał w wieku ośmiu lat od swojej stryjenki. Do nich otrzymał struny od starszych muzykantów, którzy także nastroili mu instrument. To ich grę podglądał Ksawery i przez tą obserwację nauczył się grać na skrzypcach. Ćwiczył grę podczas pasienia krów i nauczył się samodzielnie stroić instrument.
Ksawery Dżoń był założycielem kapeli Graboszczanie, którą utworzył w 1963 roku na potrzeby odtworzenia Wesela Grabownickiego. Kapelę tworzyli: Ksawery Dżoń – klarnet, skrzypce, Mieczysław Niemiec – skrzypce, Ryszard Dżoń – akordeon, Edward Czubski – kontrabas, do których dołączał czasami Stanisław Wójtowicz grający na trąbce.
Twórczość Ksawerego Dżonia dokumentował Franciszek Kotula, który w latach 1960-1963 prowadził nagrania muzyki ludowej w Grabownicy.
Potem Ksawery Dżoń założył rodzinną kapelę o nazwie Ksawry, w której grał sam na skrzypcach i klarnecie, a poza nim grali tam także jego synowie Adam i Ryszard, obaj na akordeonach, Stanisław Wójtowicz na trąbce a także Stanisław Rachwał na bębnie. W tym składzie grywali na weselach, innych mniejszych i większych uroczystościach w obrębie całego powiatu. Kapela Ksawry grała jeszcze krótko po śmierci Ksawerego Dżonia w 1971 roku, ale niebawem zakończyła działalność.
Mieczysław Niemiec, urodzony w 1922 roku, skrzypek. Swoje pierwsze skrzypce otrzymał będąc w wieku dwunastu lat, od swojego szwagra. Jego wujek, Ksawery Dżoń pomógł mu wówczas w nauce gry. Razem z Julianem Dżoniem i Adamem Zacharskim uczestniczył on w wiejskich muzykowaniach.
Na stałe związany z kapelą Graboszczanie od 1986 roku, gra w niej na skrzypcach jako sekundysta. Podczas grania w kapeli osiągał również swoje własne, solowe sukcesy:
· 1992 r. na XXVI Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków ludowych w Kazimierzu nad Wisłą – wyróżnienie,
· 1995 r. również podczas Festiwalu w Kazimierzu – wyróżnienie, ale tym razem w konkursie „Mistrz – uczeń” razem z wnuczkami Dominiką Bielec i Justyną Biel,
Wkładem pana Niemca w twórczość kapeli były niewątpliwie m. in. jego charakterystyczne przyśpiewki.
Tadeusz Dżoń, żył w latach 1926 – 2004, skrzypek. W kapeli grał od 1986 roku do śmierci, był prymistą. Jego pierwszym instrumentem była fujarka, później dostał od ojca wymarzone organki. Na skrzypcach nauczył się grać samodzielnie, nie znał nut, grał ze słuchu.
Pan Tadeusz był także obdarzony pięknym głosem, śpiewał w chórze kościelnym. jego wkład muzyczny w dorobek kapeli polegał na tym, iż przynosił on na próby coraz to nowe melodie, szczególnie lubił spokojne walczyki. Przywiązywał też wagę do słów prezentowanych utworów, uważał, że w piosence powinny być słowa do słuchania.
Tadeusz Pilszak (1921 – 2008 r.) skrzypek. Pochodził z muzykanckiej rodziny, grali też jego ojciec, stryj i dziadek. Pan Tadeusz rozpoczął naukę gry na skrzypcach pod okiem ojca – Józefa w wieku dwunastu lat. W 1946 roku pan Tadeusz wyjechał na dwa lata do Międzylesia w Województwie Dolnośląskim. Tam również grał w zespole muzycznym. Po powrocie do Wydrnej nadal muzykował tak jak wcześniej podczas uroczystości weselnych i zabaw. Wówczas grał w kapeli na trąbce i skrzypcach razem z Marianem Nieznańskim – akordeon, Kazimierzem Tyczką – skrzypce, Leopoldem Tyczką – kontrabas i Władysławem Pytlakiem – saksofon.
W Graboszczanach grał od 1987 roku za namową ówczesnego kierownika, Pana Mieczysława Oleniacza. Kochał swoje skrzypce i mawiał o nich, że mają dwie dusze, jedną swoją skrzypcową i drugą – kawałek duszy pana Tadeusza.
Jako świetny skrzypek odnosił także sukcesy na konkursach indywidualnych. Jednym z nich był konkurs podczas II Regionalnego Spotkania Skrzypków Ludowych w Nowej Sarzynie, gdzie pan Tadeusz zajął pierwsze miejsce.
Leopold Tyczka (żył w latach 1919 – 2000) urodzony w Jabłonce, kontrabasista. Od piętnastego roku życia grał już w rodzinnej kapeli z ojcem i braćmi. Kapela ta grywała na wiejskich weselach i zabawach, a pan Leopold oprócz kontrabasu grywał w niej również na gitarze. Po drugiej wojnie światowej pan Tyczka grał w kapeli przy Domu Kultury w Brzozowie, którą kierował wówczas pan Stanisław Mrozek. W kapeli Graboszczanie grał pan Leopold od 1990 roku. Był tam najstarszym muzykantem.
Zdjęcie nr 1 fotografia zdjęcia kapeli ludowej i zespołu obrzędowego Graboszczanie autorstwa Aleksandra Szuby. Z archiwum Z. Olejko.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Kolberg 2014 -Promesa”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca.
Materiał MP3: