4 MAJA, WSPOMNIENIE ŚW. FLORIANA
Według przekazów św. Florian urodził się ok. 250 r. na terenie dzisiejszej Austrii. Był dowódcą wojsk cesarza Dioklecjana, stacjonował wraz swym oddziałem w Mantem. Był to okres prześladowania Chrześcijan, Florian wstawił się za dyskryminowanymi ze względu na swą wiarę żołnierzami . Został aresztowany, torturowany i skazany na śmierć. 4 maja 304 został utopiony w rzece Ems. Jego ciało wyłowiono, a w pobliżu grobu zbudowano kościół i klasztor Bernardynów. Na prośbę Kazimierza Sprawiedliwego w 1184 r. relikwie św. Floriana sprowadzono do Krakowa. Decyzją biskupa Oleśnickiego w 1436 r. został uznany za jednego z patronów Królestwa Polskiego. Kult Świętego Floriana rozpowszechnił się po roku 1528, kiedy w wielkim pożarze Krakowa oszczędzony został kościół poświęcony św. Florianowi. W XIX w. został patronem straży pożarnej, a 4 maja ustanowiony został Dniem Strażaka.
W Polsce bardzo bano się pożarów, który często niszczył drewnianą zabudowę wsi i miasteczek. Dlatego też figurę św. Floriana lokalizowano w centrum miejscowości, wierząc że uchroni ona wszystkich mieszkańców od niszczącej siły ognia. W ikonografii święty ten przedstawiany jest w stroju oficera rzymskiego, w ręce trzyma naczynie, z którego woda wylewa się na płonący kościół lub dom. W kulturze ludowej deszcze w dniu tego patrona zapowiadały dobre plony. Mówiono: „Deszcze w świętego Floriana, skrzynia groszem napchana”.
Judyta Sos

Rzeźba w drewnie – św. Florian, w XIX w. kapliczce. Łużna k/Gorlic. Fot. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, F. Kotula, 1956 r.

Rzeźba w drewnie – św. Florian, Nowa Wieś Czudecka, Fot. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, Antoni Kusy, 1948 r.