Potrzebny jak zdun w lipcu
Glina jako surowiec wykorzystywana była przez wielu rzemieślników, zarówno garncarzy (zdunów) jak i ceglarzy.
Aby glina nadawała się do dalszej obróbki, musiała przejść niezwykle pracochłonny i długotrwały proces przygotowawczy. Najpierw umieszczano ją na co najmniej rok w kopcach, następnie przenoszono do specjalnych dołów, gdzie zalewano wodą, mieszano, po czym kilkakrotnie deptano.
Następnie w zależności od rzemieślnika, który zaczynał swoja pracę, proces obróbki przyjmował różną formę.
Mimo, że w przypadku rzemiosł zajmujących się wyrobami z gliny w warstwie językowej utrwalili się głównie garncarze, to jednak przetrwało kilka, co prawda już archaicznych powiedzeń o innych przedstawicielach. I tak wyrażenie „potrzebny jak zdun w lipcu”, świadczy o postrzeganiu tego zawodu jako sezonowego. Natomiast do dziś mówimy np. „pali cegłę” w odniesieniu do człowieka, który się rumieni.
Ceglarze podczas pracy korzystali ze specjalnych form nadających cegłom prostokątny kształt, a praca odbywała się na stole posypanym piaskiem, aby glina nie przywierała do podłoża, następnie gotowe cegły podsuszano i wypalano. Forma wykonana z drewna, służyła do modelowania cegieł lepionych ręcznie z gliny, aby nie uszkodzić ukształtowanego wyrobu palcami przy zdejmowaniu formy, trzeba było pociągnąć ją za uchwyty.
Rzemieślnikami, którzy zajmowali się wyrobem kafli i stawianiem pieców byli natomiast zduni, którzy jako odrębna specjalność rzemieślnicza wyodrębnili się dopiero na początku XIX w. (wcześniej nazywano ich po prostu garncarzami). Korpus kafla lepiono ręcznie lub na kole garncarskim. Płytkę licową wytłaczano w matrycach z gliny lub drewna. W XIX w. używano również matryc gipsowych lub żelaznych. W formach tych wyrzeźbiony był relief – różny w zależności od umiejętności jego twórcy. Spotykane są rysunki schematyczne i źle wykonane. Czasem, tak jak na renesansowych kaflach z przedstawieniem figuralnym – są prawdziwym dziełem sztuki. Na niektórych kaflach zostają czasem ślady świadczące o tym, iż glina była dociskana ręką lub za pomocą tkaniny czy tłuczka. Następnie ręcznie łączono korpus i lico kafla zalepiając je, a czasami dodatkowo wzmacniając wałeczkami gliny. Następnie robiono w korpusie otworki służące do mocowania kafli w piecu.
Poniżej formy wykonane z gipsu, przedstawiają negatywowe odbicie gotowego kafla. Jedna z form przedstawia ośmioramienną gwiazdę z rozetą wśród ornamentów. Druga wypełniona jest symetrycznie ułożonymi motywami roślinnymi. Obie były wykonane i używane przez Józefa Banasia, garncarza z Leżajska (1860-1935).
Monika Zydroń