Stanisław Kostka (region przeworski)
Stanisław Kostka urodzony w 1950 roku, zamieszkały w Budach Łańcuckich. Pan Kostka pochodzi z uzdolnionej muzycznie rodziny. Jego dziadek- Józef był znanym w całej okolicy skrzypkiem. Ojciec- Stefan grał na skrzypcach, akordeonie i saksofonach.
„(...) Ojciec grał na skrzypcach, na akordeonie, na saksofonach jednym i drugim. Był bardzo dobrym muzykiem. A z kolei ojciec grał bo dziadek grał: Józek Kostka.(...)”
„Tata nas uczył grać na skrzypcach. Mnie i siostrę, która w Krakowie teraz mieszka, uczyła grać tam na skrzypcach. Jest rok starsza ode mnie. Jej córka jest w Brukseli, ale też na skrzypcach gra. Można powiedzieć, że muzykalna rodzina. U taty uczył się Józek Bosak, Staszek Porębny. Jak się kończy szkołę to się ma 14 lat. Dwa lata chodziłem do Jarosławia i zacząłem chodzić grać po zabawach i weselach. Na klarnecie zaczynałem. Bo saksofon dopiero mi tata kupił po wojsku. W wojsku trochę próbowałem na saksofonie, i jak wyszedłem z wojska w 1971 roku to mi tata kupił saksofon i wtedy już zacząłem na saksofonie też grać.”
Ojciec pana Kostki grał 3 lata w orkiestrze symfonicznej w Rzeszowie, a wujek całe życie grał w Filharmonii w Krakowie. Rodzeństwo również gra na instrumentach, jak i ich rodziny.
„(...)A tata mój grał w orkiestrze symfonicznej w Rzeszowie z 3 lata, a brat taty w filharmonii w Krakowie całe życie grał na skrzypcach. Cała rodzina taka muzykalna trzeba przyznać. Także troszkę jakiś bakcyl był w tej rodzinie. Ale na mnie się pewnie skończy, bo syn już nie.(...)”
Pierwszym instrumentem na którym grał pan Kostka były skrzypce. Naukę na nich rozpoczął w szkole podstawowej. Od około 15 roku przez kolejne 3 lata już w szkole muzycznej w Jarosławiu uczył się gry na klarnecie. Wtedy też zaczął grać podczas zabaw. W wojsku, do którego trafił pan Józef, próbował gry na saksofonie. Po wyjściu z wojska grał w zespole, „na swoim”. Na zabawach i weselach grał około 30 lat. W kapeli z Gniewczyny pan Kostka gra około 20 lat.
„(...)A to już pewnie ze 20 lat w tej kapeli gram. I podoba mi się. Fajnie się tam gra. W ogóle na tych stronach jest inaczej jak tam. Tam jest lepiej. Pod każdym względem. Tam jak zrobią imprezę to jest ludzi mnóstwo.”
Repertuar kapeli skupia się na melodiach przeworskich i rzeszowskich.
W latach 80’ przez około dwa lata razem z ojcem pan Kostka muzykował z Budzką Kapelą. Rokrocznie gra podczas uroczystości Wielkiej Nocy i towarzyszy Straży Grobowej podczas parady na Przeglądzie Straży Grobowych.
„(...)W straży grobowej gram odkąd zacząłem. Ja gram na Świętoniowej, bo my jesteśmy parafia do Świętoniowej. (…). Odkąd się nauczyłem grać, o 16 roku to rok w rok jestem na Świętoniowej na Wielkanoc gram. U nas się gra na rezurekcji i na sumie. I w poniedziałek, także trzy razy. Nie ma kto grać. Było tak w jednym roku, że my grali na dętych we dwoje: ja i taki kolega na trąbce. Akordeony tam były i bęben, werbel, a na dętych nas było dwóch i też my grali.(...)”
Od około 2004 roku pan Kostka gra również w orkiestrze dętej w Białobrzegach.
Materiała zebrała: Maria Kula
Opracowała: Barbara Olbrycht
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Kolberg 2014 -Promesa”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca.
Zdjęcie: Stanisław Kostka podczas gry na klarnecie
Mateirał MP3:
Załącznik | Wielkość |
---|---|
![]() | 853.88 KB |
![]() | 798.78 KB |