Relacja ze spotkania z Tomaszem Kubą Kozłowskim - "Przybieżeli legioniści, landszturmiści, c.k. wojacy...Wigilie Wielkiej Wojny na Kresach".
W poniedziałek, 30-go listopada br., Muzeum Etnograficzne w Rzeszowie miało zaszczyt goscić znanego w szerokich kręgach pasjonatów i sympatyków kultury kresowej – pana Tomasza Kubę Kozłowskiego, autora kilkudziesięciu prezentacji z cyklu „Opowieści z Kresów” poświęconych dziedzictwu kulturowo-historycznemu Ziem Wschodnich I i II Rzeczypospolitej, a także koordynatora programu „Warszawska Inicjatywa Kresowa” w Domu Spotkań z Historią w Warszawie. Za dotychczasową działlność odznaczony przez prof. Małgorzatę Omilanowską, minister kultury i dziedzictwa narodowego brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis przyznanym
Zaprezentowany podczas spotkania wykład pt. „Przybieżeli legioniści, landszturmiści, c.k. wojacy... Wigilie Wielkiej Wojny na Kresach”, upamietnił 100-lecie walk na frontach I wojny i był okazją przyblizenia czasu Świąt Bożego Narodzenia i wigili obchodzonym na froncie wschodnim i zachodnim Wielkiej Wojny.
Magiczny czas Świąt rodził wśród zołnierzy wrogich sobie armii pragnienie barterstwa i pokoju, co doprowadziło do nieformalnego pokoju – rozejmu świątecznego.
Ogromna w tym siła kolędy, która pokonując granice państw, wszelkie uprzedzenia i polityczne podziały, wyzwoliła w żołnierzach to, co w człowieku napiękniejsze – pragnienie miłości.
Z tego okresu zapamiętały się na kartach historii nazwiska legionowych poetów, którzy tworząc strofy kolęd i wierszy frontowych otulali żołnierzy nadzieją. Wsród nich młody Józef Mączka, czy Bolesław Pochmarski.
Jakkolwiek na froncie zachodnim święta przebiegały we wzajemnym poszanowaniu i atmosferze przyjaźni, na froncie wschodnim sytuacja wygladała trochę inaczej. Z uwagi na różnice kalendarzowe święta w obozie polskim i rosyjskim obchodzono w innym okresie, co utrudniało przerwanie działań wojennych, jednak i tutaj zdarzały się podobne przypadki, gdzie złowrogie armie bratały się ze sobą. W szeregach armii carskiej walczyło bowiem wielu naszych współbraci, siłą wcielonych do wojska.
Z tego okresu zachowałało się wiele szkiców i innych pamiątek. Utrudniony jest natomiast dostęp do dokumentacji w postaci wspomnień czy fotografii, które w większości zanalazły się w niemieckich i rosyjskich archiwach wojennych.
Emocjonalnego kolorytu spotkaniu dodała prezentacja muzyczna kolęd wojennych z frontu I wojny.
Spotkaniu towarzyszyła promocja albumu "Wielka Wojna na Wschodzie 1914-18".
Album został wydany przez Dom Spotkań z Historią, można nabyć za pośrednictwem strony internetowej: www. dsh.waw.pl
Wiecej na temat publikacji w artykule Michała Okrzeszowskiego "I wojna utrwalona na fotografiach" - Nowiny Nr 234, str. 18, z dn. 02.12.2015.