Kolęda z gwiazdą
W Wigilię Trzech Króli (5 I) o zmroku po wsiach chodziły grupy dzieci kolędujących gwiazdą. Odwiedzały one rodzinę, chrzestnych i sąsiadów. Stawały pod oknem chałupy i dzwoniły dzwonkiem, oznajmiając swoją wizytę. Gwiazdę wykonywano z sit osadzonych na kosiskach. Ozdabiano ją natłuszczonym papierem i bibułą. Sama gwiazda dekorowana była postaciami z szopki, a jej ramiona pękami pasków pociętej bibuły. W środek gwiazdy wkładano świeczkę, a później żarówkę na baterię. W trakcie śpiewów gwiazdę obracano, tak aby się kręciła.
Po kolędujących dzieciach wychodziły grupy dorosłych osób, zwłaszcza kawalerów. Przebrani byli podobnie do drabów noworocznych. Mieli oni w ręku gwiazdę, ale towarzyszyli im również Trzej Królowie i turoń, a także muzykanci. Cała inscenizacja składała się z trzech części: kolędy „podokiennej”, kolędy „pod winem” i kolędy na zakończenie”. Pod oknem śpiewano np..:
„(…)Królowie jadą przez pole
Widza gwiazdę, światłem kole,
Która im drogę wskazuje
I do Betlejem kieruje (…)
Pod winem – to kolędy wyśpiewywane dla mieszkańców domu.
„Cztery konie Jasio miał
wszystkie cztery podkuć dał
A u każdej podkowy
Bity talar gotowy (…)”
i na zakończenie np.:”
„Szczodry wieczór, gospodarzu,
po tej koledzie.
A za kolede, a za koledę
Wam dziękujemy.”
Domownicy, których odwiedzili „gwiazdory” przyłączali się do nich i wraz z nimi odwiedzali sąsiadów.
Do dziś kolęduje się z gwiazdą w niektórych miejscowościach Podkarpacia, np. w Woli Zarczyckiej.
Judyta Sos
Bibliografia:
Andrzej Karczmarzewski, Ludowe obrzędy doroczne w Polsce południowo-wschodniej, Rzeszów 2011;
Barbara Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwycze doroczne, Warszawa 2009