Pieśni odpustowe
Pieśni odpustowe były specyficznym wyrazem twórczości ludowej. Przede wszystkim były to utwory o wydźwięku tragicznym (męka i śmierć Chrystusa), co było silnie powiązane z cała sferą życia duchowego mieszkańców wsi, z ich wiarą i potrzebami. Chłopi śpiewając o tragicznych wydarzeniach, odczuwali swojego rodzaju ulgę i ich los wydawał im się mniej straszny.
Druki na których pieśni te były reprodukowane, początkowo ukazywały się sporadycznie, następnie zauważamy wzrost ich ilości, aż do momentu kiedy możemy mówić o zjawisku ich masowości (II poł. XIX w.). Miało to związek z upowszechnieniem się umiejętności czytania i pisania na wsi, gdyż przede wszystkim dla niej pieśni odpustowe były produkowane.
Tematyka pieśni była przede wszystkim religijna, a dużo z nich mówiło o cudownych obrazach, o cudach i objawieniach. Szczególne jednak zainteresowanie budziły tzw. „nowinki” opowiadające o wydarzeniach mrożących krew w żyłach, zemstach, strasznych morderstwach lub wypadkach.
Tworzeniem i układaniem tekstów pieśni odpustowych zajmowali sie różni ludzie, ale najczęściej byli to „dziadowie”. Organizowali się oni w szczególny rodzaj bractw i mieli swoje rejony, zarówno chodzenia po prośbie (na żebry), jak i obsługi odpustów parafialnych. Powiadamiali się oni o ciekawych zdarzeniach dziejących się w ich okolicy, zbierali w określonym miejscu i kolektywnie układali tekst pieśni. Gdy praca była już skończona specjalnie wybrany spośród nich delegat udawał się do najbliższej drukarni i zamawiał odpowiednią ilość druczków. Po wydrukowaniu „delegat” zabierał zamówiony towar i wracał na miejsce spotkania. Tam „dziadowie” dzieli sie wydrukowanymi druczkami i każdy wracał na swój rejon.
Ostateczną formę druczkom nadawał drukarz. Cenniejsze stawały się one kiedy zostały opatrzone ilustracją. Na zamówienie lub kiedy mieli więcej czasu, drukarze synchronizowali treść pieśni z ilustracją, ale jeśli chodziło o druczki tanie lub drukowane „na poczekaniu”, dodawali ilustracje które akurat mieli dostępne, uważając tylko aby nie kłóciły się ona zanadto z treścią pieśni. Często też różne pieśni ilustrowane były tymi samymi rycinami.
Wielu drukarzy wykazywało duże umiejętności marketingowe. Zygmunt Jeleń, który był właścicielem drukarni w Tarnowie w 1907 roku wydał „Pieśń nową o cudownej Matce Boskiej słynącej cudami w Kalwarii”. Drukarz celowo w tytule utworu nie określił o jaką Kalwarię dokładnie chodzi (a w samej ówczesnej Galicji było ich kilka), gdyż dzięki temu pieśń odpowiadała każdej z nich.
Z uwagi na specyfikę druków odpustowych (były tanie, drukowane na kiepskiej jakości papierze oraz często używane) niewiele z nich zachowało sie do czasów obecnych w dobrym stanie oraz w całości.
Monika Zydroń
Bibliografia:
F. Kotula, „Ryciny odpustowych pieśni” [w:] Polska sztuka ludowa, nr 4, 1975, s. 237-250
Ilustracje:
Druki odpustowe z kolekcji Franciszka Kotuli.