Czym były wota?
Wota zawieszano przy cudownych wizerunkach, w sposób mniej lub bardziej uporządkowany, łącząc je z ofiarowanymi koralami i biżuterią wotywną. Pierwotnie umieszczano je wprost na czczonym obrazie kultowym. Wiązało się to z intencją ofiarodawców, aby wota znaleźć się mogły najbliżej czczonego miejsca: obrazu lub rzeźby.
Obecnie w wielu sanktuariach wierni składają ofiary w postaci świec woskowych. Niegdyś w miejscowościach słynących cudami w Polsce praktykowano składanie wot woskowych, a w XVII w. była to reguła. Min. w kościele w Brzozowie Matka Boska Płomienna czczona była wotami zwanymi „babkami”. Były to bryły wosku w formie mis. Ważyły od 1,5 do 2 kg. Część z nich przetapiano na świece do ołtarza.
Zwyczaj składania ofiar w postaci tabliczek ze srebrnej blachy rozpowszechnił się w Polsce w XVII i XVIIIw. W większość były to anonimowe dary, z rzadka uzupełnione nazwiskiem bądź inicjałem ofiarodawcy.
W Polsce znany był zwyczaj sprawiania ex votów w postaci tablic malowanych. Malowidła zawierały w swym przedstawieniu treści informujące o doznanym cudzie, łasce uzdrowienia, ocalenia życia, ochrony przed nieszczęściem itp. Prawdopodobnie malowane pojedyncze tabliczki istniały w rzeszowskim kościele OO. Bernardynów, a z czasem uległy przekomponowaniu w dwie wielkie tablice składające się ze 100 pól jednakowych rozmiarów malowanych umieszczonych na bocznych ścianach kaplicy Matki Boskiej.
Obecnie w Muzeum Etnograficznym prezentowana jest niezwykle ciekawa kolekcja 27 wot w formie srebrnych tabliczek. Na jej podstawie określić można przykłady intencji, z którymi mieszkańcy wsi zwracali się do Matki Boskiej. Do najbardziej interesujących z przedstawionych plakietek należą m. in. te z wizerunkami kłosów zboża, wołu czy dziecka w beciku.
Ekspozycję można oglądać w Muzeum do końca roku.