Kapela „Bratkowiacy”- Józef Pisarek (region rzeszowski)
Pan Józef Pisarek jest akordeonistą kapeli Bratkowiacy z Bratkowic k. Rzeszowa. Pan Józef urodził się 17 marca 1944 r. w Błędowej Zgłobieńskiej. W Bratkowicach mieszka od 1983 roku. Przez wiele lat był członkiem kapeli ludowej z Bratkowic. Kapela powstała około 1980 roku i grała w składzie: dwoje skrzypiec, klarnet, akordeon i kontrabas. Kapela nazywała się Bratkowiacy i złożona była z miejscowych muzyków. Na skrzypcach grał Michał Gniewek (zmarł), Po śmierci Pana Gniewka na skrzypcach grali: Franciszek Surowiec i Julian Pięta, Alfred Kwoka –klarnet, Pięta Bronisław- kontrabas, Rzepka Bronisław –kontrabas, Józef Pisarek-akordeon. Kapela istniała około 20 lat i towarzyszył jej zespół śpiewaczy. Kapela wraz z zespołem śpiewała chociażby podczas dożynek gminnych. Kapela „Bratkowiacy” rozpadła się około 2005 roku z powodu śmierci kilku członków kapeli. Niektórzy, jak klarnecista Alfred Kwoka, nie chcieli już dłużej grać i odeszli z kapeli. Znalezienie nowych członków okazało się niemożliwe.
Pierwotnie kapele prowadził dyrektor szkoły nr 3 na Piaskach, później kapela istniała przy kole gospodyń w Bratkowicach, a następnie przeszła pod opiekę Gminnego Ośrodka Kultury w Bratkowicach. Kapela uczestniczyła w różnych przeglądach (m.in. w Wojewódzkim i w Kolbuszowej, Wiśniowej) i różnych uroczystościach, otrzymywała zaproszenia na koncert z miejscowości w których nie było kapeli.
Akordeon, to jedyny instrument, na którym grał pan Pisarek. W jego historii jest to już ósmy instrument. Pierwotnie gry uczył się prywatnie u muzykanta, a następnie pobierał lekcje w szkole muzycznej I stopnia w Rzeszowie. Ze względu stan zdrowia, zamuszony był przerwać naukę w szkole muzycznej. W szkole obowiązywał akordeon „120”.
Pierwszy instrument Pana Pisarka, to, guzikówka, która kupił mu ojciec, Wojciech Pisarek (ur. 1903-1975), muzyk- skrzypek samouk. Grywał dorywczo po weselach w składzie klarnet, kontrabas, skrzypce.
Pan Józef mówi, że nie miał do skrzypiec zamiłowania, a ta pierwsza harmonia- guzikówka została odkupiona przez ojca od sąsiada., którego synowie nie mieli zamiłowania do muzyki”. Kolejne 7 instrumentów to akordeony.
„Dawniej nie było kapel w dzisiejszym rozumieniu”- jak konstatuje Pan Pisarek. Osoby z umiejętnością gry na instrumentach organizowały się we własnym gronie i dla potrzeby chwili, tworząc zespół, kapelę. Deficyt muzyków wiejskich (w okresie dziecięcym i młodzieńczym Pana Pisarka powodował, że osoba muzykanta cieszyła się w środowisku poważaniem).
Muzykantów nie było wielu w środowisku, byli zazwyczaj samoukami. Większe kapele były w Dobrowie i Trzcianie, Z biegiem czasu do dotychczasowego składu doszedł klarnet. Często zdarzała się rywalizacja między muzykantami z sąsiednich wsi. Kapele lepiej grające ciszyły się zdecydowanie większym powodzeniem na weselach, a to, powodowało, że i kawalerowie muzykancia cieszyli się większym zainteresowaniem u dziewcząt.
Kapeli „Bratkowiacy” towarzyszył również zespół śpiewaczy. Zespół koncertował głównie w regionie, zdobywając nagrody w konkursach kapel ludowych. Pan Józef mówi, że nie miał do skrzypiec zamiłowania, a ta pierwsza harmonia- guzikówka została odkupiona przez ojca od sąsiada., którego synowie nie mieli zamiłowania do muzyki”. Kolejne 7 instrumentów to akordeony.
Materiał gromadziła: Emilia Jakubiec-Lis
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Kolberg 2014 -Promesa”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca.
Materiał MP3: