Kapela „Szebnianie”- Aleksander Kosiba (region jasielski)
Aleksander Kosiba urodzony w Szebniach, w powiecie jasielskim w 1933 roku. Zamieszkały w Szebniach. Jest akordeonistą i założycielem kapeli Szebnianie.
Aleksander Kosiba założył kapelę Szebnianie w 2002 roku, kiedy przeszedł na emeryturę. Jest to pierwsza kapela w Szebniach od czasu orkiestry dętej, która istniała tam jeszcze przed wojną, a którą prowadził pan Schneider. W tej orkiestrze grał wuj pana Kosiby, zaś mama wraz z jej siostrą śpiewały w chórze kościelnym, który również prowadził pan Schneider.
Dziadek pana Aleksandra grał przed wojną na cymbałach. Był szanowanym w okolicy muzykiem, grywał na weselach i miał swoich uczniów. Pan Aleksander nie ma wykształcenia muzycznego i nigdy nie uczył się gry na żadnym instrumencie. Syn i wnuki pana Kosiby ukończyli szkołę muzyczną. Syn gra na fortepianie i akordeonie, a wnuk na skrzypcach.
Przed założeniem kapeli pan Kosiba pracował przez 28 lat jako portier i konserwator w Domu Kultury w Jaśle. Do stworzenia kapeli pociągnęła go fascynacja muzyką ludową, którą odczuwał od dzieciństwa. Początkowo spotkał się ze zwątpieniem ze strony otoczenia, między innymi dlatego, że w Szebniach oprócz niego był tylko jeden muzyk. Pozostałych muzyków pan Aleksander szukał po okolicznych wsiach. Na początku istnienia, kapela składała się z pięciu muzyków. Z czasem do kapeli zaczęły dołączać kolejne osoby.
Pierwsze stroje dla Szebnian zostały pożyczone z Domu Kultury, podobnie jak kontrabas, na którym pan Aleksander grał około 5-7 lat. Później, wraz z nastaniem nowego dyrektora, stroje i instrument zostały zwrócone. Nowe stroje dla kapeli zostały zorganizowane dzięki zaangażowaniu pana Zająca, doceniającego twórczość kapeli.
Swój pierwszy akordeon pan Kosiba posiadł za czasów kiedy był kawalerem. Miał wtedy około 20 lat. Aby go zdobyć, zdecydował się zamienić go za rower. Był to akordeon guzikowy niemieckiej produkcji, firmy Hochner, tzw. harmonia polska.
Drugi akordeon pan Aleksander wygrał w konkursie zespołów teatralnych w Rzeszowie, razem z radiem z adapterem, zajmując wtedy pierwsze miejsce w województwie. Był to czeski akordeon Lignalone z klawiszami. Kiedy zespół się rozpadł akordeon został oddany gminie.
Trzeci akordeon pan Kosiba zakupił sam. Był to niemiecki Wertmeister 120 basów. Zaś najnowszym nabytkiem jest akordeon marki Horsch. Kapela Szebnianie, założona przez pana Kosibę działa w strukturach tego samego domu kultury, co kapela Trzcinicoki.
Szebnianie grywali na konkursach w Korczynie, Jaśle, a także w trakcie imprez okolicznościowych czy świąt kościelnych.
Pan Aleksander twierdzi, że poza talentem do muzyki, w graniu najważniejsza jest zawziętość.
„Byłem zawzięty co do muzyki (…), jeżeli ktoś ma chęć, talent to zrobi dużo, ale muszą być chęci. (…) jak ktoś ma zawziętość do muzyki, to weźmie instrument i będzie to robił.”
Repertuar Szebnian według pana Kosiby składa się ze starych melodii, które pamięta z lat dzieciństwa spędzonych w Szebni.
Zdjęcie nr 1 Aleksander Kosiba – Aleksander Kosiba, założyciel kapeli Szebnianie, podczas gry na akordeonie u siebie w domu
Zdjęcie nr 2 Akordeon własności Aleksandra Kosiby, produkcja współczesna, niemieckiej marki Horch
Zdjęcie nr 3 „Stoi lipina w polu zielona” Aleksander Kosiba- transkrypcja zapisu terenowego
Zdjęcie nr 4 „Cztery konie we dworze” Aleksander Kosiba- transkrypcja zapisu terenowego
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Kolberg 2014 -Promesa”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca.
Materiał MP3: