Z nieba do ogrodu
W dniu 12 maja w Kościele Katolickim wypada wspomnienie św. Pankracego, 13 maja św. Serwacego, 14 maja św. Bonifacego. Imiona te brzmią egzotycznie, a o samych świętych niewiele wiadomo.
Pankracy żył w Azji Mniejszej, po śmierci rodziców wychowywany był przez wuja, z którym ok. 303 r. przybył do Rzymu. Po rodzicach odziedziczył spory majątek, którym wspomagał chrześcijan prześladowanych przez cesarza Dioklecjana. Miał zaledwie kilkanaście lat, gdy dołączył do grona męczenników, rozszarpany na arenie przez dzikie zwierzęta. Dobito go mieczem, który stał się jego atrybutem. Patronuje osobom przystępującym do I Komunii Świętej. Nasi przodkowie uważali go również za opiekuna młodych roślin.
Św. Serwacy pochodził z Armenii, po 345 r. został biskupem w Tongres. Słynął ze szczególnej czci do Matki Boskiej, wiadomo również, iż był jednym z zagorzałych przeciwników arianizmu. To właśnie smok symbolizujący tę herezję, stał się jednym z jego atrybutów. Pomocy św. Serwacego wzywały osoby gorączkujące i cierpiące na reumatyzm. Był również patronem od urodzaju i orędownikiem w czasie przymrozków.
Według tradycji św. Bonifacy, jeszcze jako poganin, wynajęty został przez zamożną Rzymiankę, aby w Tarsie odnalazł relikwie świętych męczenników. Wyprawa ta i wysłuchane relacje o odwadze umierających za wiarę, wpłynęła na jego nawrócenie. W końcu i on stał się ofiarą prześladowań cesarza Dioklecjana. Podobno poniósł śmierć poprzez zanurzanie w kotle z gorącą smołą (który stał się atrybutem tego świętego). Jest patronem kawalerów, a także ludzi nawróconych na chrześcijaństwo. Jego relikwie znajdują się w kościele św. Antoniego i Bonifacego w Warszawie, a sprawdzone zostały przez marszałka wielkiego koronnego Stanisława Herakliusza Lubomirskiego w XVII w .
Mówiono dawniej na wsi: „Pankracy, Serwacy i Bonifacy dla drzew wielcy niedobracy”, „Pankracy, Serwacy, Bonifacy, każdy swoim zimnem raczy” czy też „Przed Pankracym nie ma lata, po Bonifacym mróz ulata”… A samych świętych nazywano „zimnymi ogrodnikami”. Cóż trzeba zrobić, aby z nieba trafić do ogrodu? Życiorysy tych świętych nie kojarzą się z uprawą ziemi. W zasadzie można powiedzieć, że jest to przypadek. Mieszkańcy dawnych wsi zauważyli, że zazwyczaj w dni kiedy świętych tych wspomina się w kościele następuje wiosenne ochłodzenie (które często zagrażało plonom). A po zimnych ogrodnikach nadchodziła „zimna Zośka”… ale to już inny Temat Tygodnia…
Bibliografia:
Hanna Ignatowicz, Aleksandra Kosmacz, Małgorzata Sawicka, Święty Izydor wołkami orze… Świeci patroni w życiu wsi polskiej, Szreniawa 2016.
Wiesław Niewęgłowski, Leksykon świętych, Warszawa 2006.