Nie możesz spać, wszystkiemu winna zmora…

Ciągłe zmiany pogody, niepokojący dźwięk silnego wiatru, pełnia księżyca, to wszystko utrudnia zasypianie. Dawniej wierzono, że jeśli ktoś ma problemy ze snem, to znaczy, że jest dręczony przez zmorę. W swoich wspomnieniach (zdeponowanych w naszym archiwum) Maria Kozłowa zapisała:

 

„siadywała najwięcej w łóżku w nogach. To było takie stworzenie, nieduże ale miało straszny brzuch, dwie ręce mocne, łapy rozpłaszczone, tylko dwa palce i bardzo długi ogon.  Zmora dusiła ludzi. Jak nam o tem opowiadali, że siedzi w nogach, w słomie na łóżku, tośmy nie chcieli w nogach spać. Ściskała tymi dwoma palcami, a jak kogoś chciała udusić, to tym ogonem owijała gardło. Była bardzo uparta, jak się na kogo uwzięła, to dotąd go prześladowała, aż mu musiała coś zrobić…”

 

 

Poniżej zmora narysowana przez Marię Kozłową. Więcej istot demonicznych oraz wspomnień Marii Kozłowej na najnowszej wystawie czasowej: „Na psa urok!”. Serdecznie zapraszamy!

 

 

Skip to content