Biały koń widmo z Medyni Łańcuckiej
Franciszek Frączek znany również jako Słończesław z Żołyni, artysta malarz, był również etnografem z zamiłowania, który spisał wiele legend i opowieści zasłyszanych od mieszkańców swoich rodzinnych stron.
Jedna z nich pochodzi z Medyni Głogowskiej i opowiada o jeziorze (później porośniętym trzciną i tatarakiem bagnie), z którego nocami wybiegał biały koń. Krążył on wokół pobliskiego uroczyska. Wiele osób słyszało jego tętent unoszący się spośród mgły otaczającej jezioro. Nikt go wprawdzie nie widział, ale wszyscy byli pewni, że koń jest maści siwej.
Na wystawie „Słońcesław z Żołyni. Franciszek Frączek”, czynnej w naszym Muzeum w 2019 r., można było zobaczyć jak artysta zilustrował tę i inne legendy z okolic Łańcuta.