św. Roch- orędownik w czasach zarazy
Św. Roch żył w XIV w. we Francji. Pochodził z bogatej rodziny. Po śmierci rodziców rozdał swój majątek ubogim, a następnie udał się na pielgrzymkę do Rzymu. Po drodze trafił do włoskiego miasteczka zdziesiątkowanego przez dżumę. Zatrzymał się w nim, by nieść pomoc chorym. Jak głoszą podania Pan Bóg obdarzył go łaską uzdrawiania. Po zakończeniu epidemii Roch ponowił swoją pielgrzymkę. Dotarł do Rzymu gdzie przez trzy lata opiekował się chorymi i ubogimi oraz nawiedzał kościoły. Wracając do ojczyzny zatrzymał się w Piacenzy, gdzie znów posługiwał chorym na dżumę. Kiedy sam zachorował schronił się w lesie, gdzie otrzymywał cudowną pomoc- codziennie świeży chleb- według jednych opowieści od anioła, według innych od psa. Doświadczył również łaski uzdrowienia. Nie udało mu się jednak dotrzeć do domu. Na granicy został pojmany przez żołnierzy, którzy uznali go za szpiega i uwięzili. Po ciężkich torturach zmarł.
Kult św. Rocha rozpoczął się już w połowie XV w. Modlono się do niego w czasach dżumy i cholery, ale także w przypadku choroby nóg, wścieklizny, czy zakażenia. Miejsca jego kultu znajdują się również na Podkarpaciu. Jest patronem aptekarzy, rolników, ogrodników, orędownikiem w czasach zarazy, a także opiekunem zwierząt domowych. Jego atrybutami są muszla, torba i laska podróżna, anioł, pies oraz bukłak na wodę. Wspomnienie liturgiczne wypada 16 sierpnia.
Mieszkańcy wsi dzień św. Rocha uważali za początek jesieni. Tego dnia rozpoczynano jesienną orkę. Uważano, że kto nie zdąży do św. Rocha zebrać zboża, temu zabraknie go na przednówku. Należało również zakończyć zbiór grochu.
Mówiono:
Na św. Roch sprzątaj groch
oraz
Od św. Rocha na polu socha.
Znane są również „Modlitwa do św. Rocha podczas powietrza”, litania do św. Rocha (w trakcie której mówi się: Święty Rochu, najosobliwszy patronie od powietrza morowego, módl się za nami!). Równie ciekawe słowa ma hymn o św. Rochu:
Witaj Rochu, mężu święty,
Tyś z wielkiego rodu wzięty!
Krzyżem świętym naznaczony,
Z lewej boku Twego strony.
Gdy miejsca święte obchodzisz,
Zapowietrzonych przywodzisz
Do zdrowia samem dotknieniem,
Z wielkim wszystkich podziwieniem.
Pozdrowienieć ponawiamy,
Zachowaj nas – upraszamy –
Od wrzodów, moc nad którymi
Wziąłeś słowy anielskimi.
Bibliografia:
Hanna Ignatowicz, Aleksandra Kosmacz, Małgorzata Sawicka, Święty Izydor wołkami orze… Święci patroni w życiu polskiej wsi, Szreniawa 2016,
Strona internetowa parafii pod wezwaniem św. Rocha Marcina w Rzeszowie